piątek, 5 października 2007

Wieczorne Nachrichteny

gwóźdź programu
no, cierpliwi się doczekali! Podczas poobiedzia zapowiedziałem gwóźdź programu (nie będzie on gwoździem do politycznej trumny Andrzeja Leppera) - jest nim... przyjazd Oleńki do Monachium! Dobre, co? Zaczynamy pińcetny odcinek telenoweli "Oleńka und Maciureck", w którym Oleńka przyjeżdża do Monachium z plecakiem pełnym garnców, mielonek i pasztetów, Maciureck gotuje jej romantyczne powitanie (uciąwszy sobie przedtem pogawędkę z Niemką wypędzoną prawdopodobnie przez jego Dziadka i kolegów z wojska z Wrocławia w 1945), zawozi do przytulnego gniazdka na Helene-Mayer-Ring (skrzyżowanie Nowej Huty z Ursynowem), oraz w pocie czoła i pachy pędzi na zajęcia! Spóźnia się 28 minut, lecz nic to - zajęcia dopiero startują! Wtem doskonaląc swoje architektoniczne Kenntnissy, poznaje Christine, która lubi się uśmiechać i zadawać pytania, potem z burczeniem w brzuchu wraca do domu, gdzie znajduje Oleńkę uczącą się kariologii, ale nic to, nic to mówię Wam! Oleńka patrząc mi w oczy z miłością, mówi iż odwiedził ją gdy była w łazience Hausmeister, czyli taki cieć blokowy, który wszystko naprawia i podpisuje kwity. Hausmeister, wielki jak bawarski niedźwiedź, wchodzi sobie i pyta, czy to u Macieja Gnyszki nie ma kikuta do rolki papieru toaletowego. Maciej Gnyszka, przybrawszy postać Oleńki, mówi że tak... Hausmeister się cieszy. Ale, ale - wracam do domu, wtenczas decydujemy się zrobić obiad - idziemy na zakupy tanecznym krokiem, wydajemy 9 euro na obiadowe dzyndzmichały, robimy obiad, jemy go (pierwszy obiad od trzech dni!) i idziemy do osiedlowej kaplicy, a potem na spacer i rundkę po mieście, z której właśnie wróciliśmy. Dobra pangnyszka, przechodź do następnego akapitu, bo to już nudne!

Geburtsosrt panagnyszki
Czy ktoś wie gdzie się urodziłem? W Warszawie. Natomiast Pani z Vereinsbanku, która spisywała dane z mojego dowodu (napisy po polsku i angielsku) postawiła rewolucyjną tezę! Otóż, urodziłem się w "Ryszard Halina"!

do przyjaciół Moskali
Dziś w kaplicy Polskiej Misji Katolickiej kolejny odcinek książki nt. tajemnic fatimskich. Tak sobie pomyślałem, że panowie komuniści wciąż uważają, że są sami, a już w 1917 roku Matka Boska ich prześwietliła i powiedziała o tym trojgu moherom z Portugalii. Gdyby nie te mohery, to już byśmy siedzieli na kamczatce, więc oddaj babci dowód!

opatrzność - pangnyszka znalazł pracę?
siedzę w autokarze do Monachium na Dw. Zachodnim. Starszy pan nie może rozłożyć fotela, więc z promiennym uśmiechem Maciurka pomagam mu w tym. W Łodzi okazuje się, że pan jest Niemcem, Monachijczykiem i architektem! Zaprojektował właśnie dworzec autobusowy w Błoniu. Ha! Od tego czasu jesteśmy kumplami, byłem z Fritzem i jego synem na kawie, Fritz był u mnie na plotach i zlecił mi jedną robótkę! Ostra jazda, ale na tym nie koniec.
Wygląda na to, że będę nie tylko milionerem (to już zapewnią te linki z Google'a) ale i multimilionerem. Otóż, spisawszy sobie wczoraj maile pracowni architektonicznych ogłaszających się na moim wydziale oraz napisawszy do nich maila, otrzymałem dziś odpowiedź. Pan architekt o dziwnym nazwisku chciałby się ze mną spotkać. No i co? Troszczy się Pan Bóg o dzieci, czy nie?

60 dni poezji panagrzyzgi
Doszły do mnie słuchy o inicjatywie ustawodawczej obecnego Sejmu, by najbliższe 60 dni uczynić 60 dniami poezji panagrzyzgi. Pomysł przypadł mi do gustu, ale zaczniemy jutro, bo dziś już nie mam miejsca na blogu.

myśl na dziś i siup
Czas kończyć - jak zwykle myślą na dziś. Myśl ta brzmi tak: Panu, Bogu naszemu, należy się sprawiedliwość, nam zaś zawstydzenie oblicza. (Ba 1, 15) http://www.mateusz.pl/czytania/20071005.htm

2 komentarze:

siusiak pisze...

Sorry Gnychen, na mnie nie zarobisz, bo mi Adblock Plus adblockplusuje i nie widzę googloreklam :P

Maciej Gnyszka pisze...

Ożesz w papę, a jak to odblokowac? ;)

ciekawostki:

Pierwsze w Polsce profesjonalne szkolenie giełdowe!
Aktualny PageRank strony maciejgnyszka.blogspot.com dostarcza: Google-Pagerank.pl - Pozycjonowanie + SEO