no cóż, znów późno! Nie mogłem dziś nic napisać, bo po pierwsze mamy ciszę wyborczą, po drugie siedzę nad naprawdę wydurniastym tłumaczeniem opisu technicznego projektu instalacji tryskaczowej... Kurczę, a na dodatek nie mogę uploadować zdjęć, którem dziś wykonał, bo blogger.com nawala... Wiatr w oczy biednemu - tak! biednemu, bo w łykęd kiepściutko klikacie i perspektywa poruszania się Lexusem znacznie się oddala... No, ale nic to - w zamian mam dwie propozycje, tj. wierszydełko oraz myśl na dziś. Proszę wygodnie usiąść w fotelikach, poczytać, rano pójść na wybory i uprawdopodobnić wolny rynek w Polsce... w poniedziałek budzimy się gdzie indziej!
wierszydełko
Przy winie, które się wtedy skrzyło
Psy grały
a byłem już w miękkim
wyrwanym kogucikowi i jego dzieciom
puchu
Chopin z Łazieniek wisiał na ścianie
zrobiony z trzciny
w dynamicznym geście wygiętyjak
by go dusił dymiący kominek
trąba powietrzna
ciemna od nocy
grała razem z psami
i brzęczeniem łańcuchów
dziadek krzyczał
przy winie robionym w piwnicy
i kręcił na wszystko co ważne wtedy
moim nosem
a tata wlewał radoścć
i młody inżynierski optymizm
nie mam pewności czy to
można było wyprowadzić dialektycznie
patrząc zza okularów
na chropawe i żółte
jak gdyby obsikane
kartki Klasyków z biblioteki
nie mam pewności czy
było to dla dobra ojczyzny
której dobrobyt poniewierał się właśniena podwórku
bo to co się działo
było jak gdyby powtórzeniem
gdzie Lenin stał obok Piłsudskiego
a Traugutt popijał z Garibaldim
"job panie twoja mać!"
podsumowywał dziadek
a ja śniłem już o hitlerowcach
w lesie
myśl na dziś
Racz nie pamiętać, Panie, na występki nasze albo rodziców naszych i nie chciej nas karać za grzechy nasze. Alleluja.
pod.red. ks. Janusza Lekana i ks. Jana O'Dogherty'ego, Rozmowy z Jezusem przed i po Mszy Świętej, Ząbki 2000, s. 9
niedziela, 21 października 2007
[20/21 X 2007] nocka, znowu nocka!
Autor: Maciej Gnyszka o 10/21/2007 12:01:00 AM
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz