No, moi mili, wróciłem, pogadałem z Oleńką i Rodzicami, odpisałem na tysiąc maili i... zasiadam do przygotowania elewacji na jutro. Co z tego wynika? Wynika stąd to, że teraz proponuję zając się klikaniem, przeczytaniem poprzednich postów i poczekaniem aż się obrobię i skrobnę co nieco. Propozycja mniej wymagająca - proszę poklikać aż do zaśnięcia, a rano post na pewno będzie. Do pracy, Rodacy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz