jednym słowem
jednym słowem pangruszka od przedwczoraj wstaje o 5:00, a spać idzie w okolicach północy (jeśli nie później). Oczy ma czerwone jak radziecka flaga i tęskni za łóżkiem! Nie podupadł na siłach, bo pije Biovital, ale nie wiadomo, co to będzie! Dlatego trzeba spać! Intensywnie i długo! Pozwolicie, drodzy Czytelnicy, że dzisiejszy blog będzie króciuteńki z powyższych względów.
służba zdrowia, czyli szpitalnictwo
wali się służba zdrowia - kolejne grupy zawodowe zabrały się za podwyżki. Wina należy oczywiście do panadonalda, który naobiecywał gruszek na wierzbie pod koniec cyklu ekonomicznego (wydaje się to coraz bardziej prawdopodobnego - coraz bliżej recesji jest prócz USA także rodzima Hiszpania, Niemcy też ledwo zipią... nie zdziwiłbym się, gdyby zdrowe i mocne podstawy naszej gospodarki szybciutko odeszłyby w zapomnienie). W takiej sytuacji właśnie roszczenia związków zawodowych (chociaż z tego, co wiem taki OZZL opowiada się za urynkowieniem służby zdrowia, zarzucając Tuskowi socjalizm! Ha! Chyba czytali mojego bloga) mogą pogrzebać nadzieje na drugie Chiny, Irlandię i Japonię nad Wisłą. Zamiast tego rąbnie nam na łeb wszystko, co rąbnąć może.
Nie chcę nic mówić, ale jeśli pandonald mówi, żeby PiS go nie poganiał, bo sam nic nie zrobił, to aż mi głupio takich bredni słuchać - a kto gardłował, gdy Kaczyński chciał się rozprawić ze związkami zawodowymi w służbie zdrowia? Teraz cicho siedzieć i nie odgrzewać projektów ustaw Religi (przeciw którym się protestowało parę miesięcy temu - koszyk gwarantowanych usług, współpłacenie za leczenie, etc.).
Jednym słowem - współczuję tym, z których pandonald zrobił przed wyborami baranów... Sorry lalka.
Scheisspapier - Wyborcza zmieniła format!
myśl na dziś
Również ciebie powinna zastanowić ta uwaga, która bardzo mnie zabolała: Widzę jasno, dlaczego brak oporu, lub też nieskuteczny jest opór, wobec niecnych ustaw, gdyż zarówno na górze, na dole, jak i pośrodku jest wiele, jakże wiele miernot!
św. Josemaria Escriva, Kuźnia, nr 465
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz