pandonald był chory i leżał w łóżeczku...
prośba wielga
moje myszki, chyba dziś balujecie przed sesją, albo co inne, bo coś kepściutko klikacie... Zamieszczam zatem raz jeszcze prośbę o wzmożone kliki w reklamy powyżej, żeby pangrzyzga miał za co sobie banana raz na tydzień kupic, Lexusa za 117 lat i byzmesy utrzymać! Jejeje
co robiłemsa?
dzień dziś ciężki - od rana korepetyzowałem małą trzódkę z fizyki budowli. Dopiero wróciłem, zjadłem obiand, a teraz prawdopodobnie skoczę na Schackstrasse, na końcówkę wykładów nt. Islamu z okazji Dnia dialogu z Islamem. Obawiam się, że przyjdę na końcówkę...
sobota, 26 stycznia 2008
[26 I 2008] sobota, dobranocka, dla tych którzy idą już spac!
Autor: Maciej Gnyszka o 1/26/2008 05:56:00 PM
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz