niusy
garść niusów ode mnie! Dziś egzamin z architektury współczesnej. Miło nam się gawędziło z prof. Kłosiewiczem, ambaras skończył się piątką - bardzo dziękuję za modlitwę. Z innych spraw - jutro nie muszę pisać innego egzaminu, z którego jestem zwolniony, więc następny dopiero w poniedziałek. W tym czasie nieco odpocznę, napiszę wreszcie trzecie pogadanki (planuję jutro, ale ciiiiii!) i troszkę bloga, bo mało ostatnio treści (chociaż niektórzy wciąż mają mi za złe, że piszę za dużo).
hmmm...
sprawa Agaty wbrew pozorom się nie skończyła, tylko zaczęła się gehenna, w której nie pomoże Jej ani Nowicka, ani Napierniczak, ani Miller, ani nikt inny z życzliwych. Niestety. Nie mogę rozwijać tematu, ale Agata nie ma się teraz zbyt dobrze. W Gazecie Aborczej już tego nie przeczytacie, bo dzieła dokonali, a nie napiszą o niej, dopóki nie stanie się wojowniczką o prawo do aborcji (zresztą pewnie po to tę sprawę pewnie nagłośnili).
wątpliwości
inna sprawa to ta, że zabicie dziecka odbyło się prawdopodobnie poza Polską. To swoją drogą dobrze świadczy o naszych ginekologach. Przynajmniej niektórych, bo znam wielu, o których dobrego świadectwa powiedzieć nie mogę. Opowiem Wam kiedyś o mojej wizycie u dr O.
myśl na dziś
Jakże cudownie wpływa Święta Eucharystia na postępowanie – a głównie na ducha – osób, które przyjmują ją często i z pobożnością.św. Josemaria Escriva, Kuźnia, nr 303
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz