wtorek, 19 lutego 2008

[19 II 2008] wtorek

załatwianie, załatwianie
dziś od rana załatwianie spraw - od Politechniki po Uniwersytet. Wszędzie czekają na mnie papierki, kopie papierków, zmiany przepisów w związku z czym czekają nowe papierki i proszenie o to, by Dziekan decyzją swoją orzekł, że nie jestem wielbłądem i że to nie przeze mnie Monachium nie przesłało jeszcze moich ocen, i można mnie (oraz 20 innych osób które wróciły z zagranicy) zarejestrować na kolejny semestr. Bardzo pozytywnie na tym tle wyglądają dziekanaty w Instytucie Socjologii i Kolegium MISH UW. Przyjemnie, gadu-gadu, wszystko jasne, czytelne, wskoczę na dyżur i omówię, szafa gra. Nie wspomnę o pewnej instytucji, której skrót to CWM, a z którą szykuje mi się przeprawa pod tytułem pangrzyzga za pośrednictwem znajomego prawnika udowadnia, że jeśli był w Monachium od września, to znaczy że w papierach był błąd i panugrzyzdze należy wypłacić zaległe stypendium w formie wyrównania oraz inną pod tytułem jeśli student za granicą nie ma pieniędzy, bo obcięto mu stypendium i prosi o pomoc, to należy studentowi odpisać, chociażby to, że ma się go gdzieś, ale odpisać należy.
Gdy pomyślę, że to wszystko utrzymywane jest m.in. za moje pieniądze... to ja dziękuję i z umowy ja-państwo rezygnuję. Jeśli Państwo deklaruje, że w zamian za podatki załatwi mi coś, po czym tego czegoś nie załatwia (tj. sprawnej obsługi), to ja umowę zrywam i idę gdzie indziej.

PRL jako wyznacznik
zauważyliście, że PRL stał się w umysłach ludzi esencją polskości? Niewykluczone, że za sprawą śmiesznych filmów Barei i agenta Piwowskiego, którzy malowali obraz PRL jako śmiesznej, nieszkodliwej przygody. Problem jednak w tym, że owa śmieszna przygoda kosztowała życie setki tysięcy ludzi, a rzeszę innych upodlenie. A inny problem polega na tym, że owa przygoda była nam kulturowo zupełnie obca, stała się jednak bliska, gdy wyeliminowała z życia intelektualnego tych, którzy polskość przenosili. Mamy więc sytuację następującą - wspaniały, dumny naród, zostaje nagle zdobyty przez czerwonych, zgwałcony i przejechany walcem, a później sam myśli o sobie już tylko w ten sposób... Jakby był taki zawsze.

mało
należy liczyć się z tym, że teraz będę pisał mniej, realizując w końcu adwentowy jeszcze postulat, pisania krótkich postów. Lepiej późno niż wcale.

GPW i inne NASDAQi
nie wytrzymali Amerykanie i musieli się pod koniec sesji przestraszyć wysokich cen ropy, które podskoczyły prawie o 4% w wyniku spekulacji na temat ograniczenia dostaw tego surowca przez OPEC. Nie pomogło nawet to, że odczyt indeksu rynku nieruchomości w USA był lepszy niż się spodziewano - 20pkt. zamiast 19pkt. Nieładnie Jankesi, nieładnie. Teraz jeszcze Azja pokaże jak potrafi tanio handlować i jutro będzie można myśleć o nowej porcji węgla dla inwestorów nad Wisłą...

myśl na dziś
Ścisły post to pokuta niezmiernie miła Bogu. — Ale, z tego czy innego powodu ulżyliśmy sobie. Nic nie szkodzi — wręcz przeciwnie — o ile za zgodą swego Kierownika będziesz to często stosował.
św. Josemaria Escriva, Droga, nr 231

Brak komentarzy:

ciekawostki:

Pierwsze w Polsce profesjonalne szkolenie giełdowe!
Aktualny PageRank strony maciejgnyszka.blogspot.com dostarcza: Google-Pagerank.pl - Pozycjonowanie + SEO