będzie post
przedłużyły nam się przygotowania do dnia z Oleńką, tak że teraz już nie zdążę rozwinąć blogowych skrzydełek - ale nic to, wieczorem rozwinę, bo od wczoraj zdarzyło się wiele, wiele ciekawych rzeczy wartych opowiedzenia. Dziś natomiast spotykam się z Simonem o 11:00 na Wydziale, by przygotować się do korekty o 12:00, w czasie której Rodzice z Oleńką pochodzą po sklepikadłach (biedny Tata...), a potem lecimy na Monachium, pokażę mój ukochany Olympia Park i całe osiedle, i mydło, i powidło! Nogi nam wejdą tu i ówdzie, moi mili - tak jak wczoraj.
leć do Expandera
tym, którzy czekają na zdecydowaną kontynuację spadków, polecam wykres Nikkei z dzisiejszej nocy. Notowania zakończyły się zmianą +4,3%. Rynek bardzo mocny, do tego już polepszają się dane z USA (czyli te najgorsze mogłyby już być za nami...). Kto ma uszy - niechaj słucha. A kto ma nogi i coś w portfelu, niech biegnie do tego z żelem na włosach, co to w lipcu jeszcze złote góry obiecywał. Byki - do przodu!
przedłużyły nam się przygotowania do dnia z Oleńką, tak że teraz już nie zdążę rozwinąć blogowych skrzydełek - ale nic to, wieczorem rozwinę, bo od wczoraj zdarzyło się wiele, wiele ciekawych rzeczy wartych opowiedzenia. Dziś natomiast spotykam się z Simonem o 11:00 na Wydziale, by przygotować się do korekty o 12:00, w czasie której Rodzice z Oleńką pochodzą po sklepikadłach (biedny Tata...), a potem lecimy na Monachium, pokażę mój ukochany Olympia Park i całe osiedle, i mydło, i powidło! Nogi nam wejdą tu i ówdzie, moi mili - tak jak wczoraj.
leć do Expandera
tym, którzy czekają na zdecydowaną kontynuację spadków, polecam wykres Nikkei z dzisiejszej nocy. Notowania zakończyły się zmianą +4,3%. Rynek bardzo mocny, do tego już polepszają się dane z USA (czyli te najgorsze mogłyby już być za nami...). Kto ma uszy - niechaj słucha. A kto ma nogi i coś w portfelu, niech biegnie do tego z żelem na włosach, co to w lipcu jeszcze złote góry obiecywał. Byki - do przodu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz