proszę pana, czy to Niemcy?
a na koniec - choć jutro też coś napiszę (m.in. o tym kogo opisuje socjologia, co mają św. św. Cyryl i Metody do dwóch panów z Ameryki oraz o tym, jak można wesprzeć Kontrrewolucję) - na koniec zaś pokazuję krótki film z demonstracji tzw. antyfaszystów w pewnym tolerancyjnym kraju. Proszę mieć zakodowane to, że to, czy jesteście faszystami, czy antysemitami nie zależy bynajmniej od tego, czy nimi jesteście rzeczywiście, lecz od tego, co orzekną antyfaszyści i zawodowi anty-antysemici. Jednym słowem - gdyby mnie kiedyś wsadzili do pudła za homofobię, dlatego, że użyłem określenia pederasta - proszę o paczkę.
Proszę zwrócić na filmie uwagę na zachowanie Polizei. Krótka piłka - jeśli jesteście naznaczeni odpowiednim mianem, kula w łeb i po robocie.
Inna sprawa - dlaczego Polska ma robić za antysemitę Europy, skoro Niemcy mają NPD w parlamentach landów, a we Francji regularnie profanuje się kirkuty? Bynajmniej nie dlatego, że jesteśmy antysemitami...
4 komentarze:
Ojej, policja zaczęła mierzyć z broni do biednych ludzi po chemioterapii, a oni chcieli iść tylko w baseball pograć.
Policja jest od tego, aby chronić przed przemocą, nieważne czy papieża, czy czerwone ścierwo. W tym przypadkiem przed brunatnym, też socjalistycznym, ścierwem.
Niby pisanie głupot to sprawa piszącego, gorzej, że tam po prawej pojawia się logo UPR, przez co może być ona kojarzona z takimi wypowiedziami.
Ależ, proszę Kolegi, chyba nadinterpretuje Kolega moją myśl. Jestem daleki od sympatii do poglądów jakichkolwiek socjalistów, w tym tych brunatnych. Daleki też jestem od nazywania ich ścierwem, ale to inna rzecz.
Chodzi mi jedynie o to, jaki mamy schemat działania - lewicowa demonstracja wynajmuje policajów, którzy postrzegają stronę przeciwną w odpowiedni sposób - idą, wrzucają naziolom, a gdy ci się wkurzą - natychmiast gwałtowna reakcja. Proszę zwrócic uwagę, że gnaty poszły w ruch po tym, gdy jeden z neonazistów odpowiadał - byc może z chęcią trzepnięcia w łeb - na wrzuty od któregoś z demonstrantów... Jasne, policja jest od twardego egzekwowania prawa. Jeżeli jednak prawo stanowi np. że zakazuje się homofobii, wówczas spokojnie tę demonstrację możemy przenieśc gdzie indziej - np. pod siedzibę UPR, albo gdzie indziej, gdzie np. p. JKM znieważy demonstrantów, policja wyciągnie spluwy i wszystkich zgarnie na dołek z aktem oskarżenia.
Chodzi mi zatem o mechanizm powstawania totalitaryzmu, bądź tyranii większości mogącej korzystac z państwowych środków przemocy.
Czy już jestem oczyszczony z zarzutu "pisania głupot"?
Może się rzeczywiście z tymi głupotami zagalopowałem, ale tutaj to antyfaszyści mają rację. W przeciwieństwie na przykład do niedawnego przypadku legalnej manifestacji ONR we Wrocławiu.
"idą, wrzucają naziolom, a gdy ci się wkurzą - natychmiast gwałtowna reakcja"
Rozumiem, że chodzi o demonstrantów (policja nie widziałem, by wrzucała). A wrzucanie samo chyba nie jest nielegalne - jednak używanie przemocy w odwecie już tak.
"Proszę zwrócic uwagę, że gnaty poszły w ruch po tym, gdy jeden z neonazistów odpowiadał - byc może z chęcią trzepnięcia w łeb - na wrzuty od któregoś z demonstrantów..."
Obejrzałem jeszcze raz - gnaty pojawiają się po tym, gdy łysi wyjmują bejsbole - widać scenę z kijami, a potem policjantów odbezpieczających broń.
Próbujący trzepnąć w łeb jest jedynie przytrzymywany przez policję.
Co do "homofobii" się jak najbardziej zgadzam - zakazywanie jej to ograniczanie wolności słowa. Podobnie zakaz negowania holokaustu itp. W normalnym państwie nie do pomyślenia, w total-demokracji niestety jak najbardziej.
Po obejrzeniu tego pozostaje pewien niedosyt. Fajniej by było, jakby zaczęli się czerwoni naparzać między sobą. Jednym i drugim należy się tęgie lanie :P
Prześlij komentarz