zatroszczę się...
o moje żabki czytelnicze już od jutra. Skończyliśmy bowiem kurs tańca z Oleńką, więc wieczory będą wolne, a i do Warszawy mniej jeździć będzie trzeba, bo sprawy indeksów, wpisów, zapisów, praktyk, etc. - skończone. Ufff...
Do skomentowania jest sporo (dużo się ostatnio dzieje), a i Pogadanki Inwestorskie (http://pogadanki-inwestorskie.blogspot.com) muszą zostać nadgonione! Jednym słowem - trochę niedługo popiszę!
kurs skończony
drugi kurs tańca dla nowożeńców w Rivierze - ukończony! Jesteśmy bezapelacyjnie lepsi, niż rok temu. Jeszcze dwa kursy do teoretycznej daty ślubu, więc w godzinę W (jak wesele) będziemy tańczyć jak zawodowcy!
Bloomberg jest nasz
starzy Czytelnicy na pewno pamiętają sprawę! Pananikl, nasz stały Czytelnik przeniknął do centrali Bloomberg'a w Londynie, gdzie rozpocznie pracę. Jednym słowem - cynki w sprawach rynkowych mamy teraz zapewnione... www.bloomberg.com
jazda, jazda...
do Warszawy jechałem dziś dwaipółkrotnie dłużej niż zwykle, bo... najpierw jakiś pan postanowił zginąć na torach (poproszę o modlitwę w jego intencji), później zaś pewna dama postanowiła zemdleć. Ciężki dzień jednym słowem.
Proszę pić dużo wody!
myśl na dziś
Chrystus oczekuje wiele po twojej pracy. Ale musisz iść na poszukiwanie dusz, jak Dobry Pasterz wyszedł za setną owieczką; nie czekając, aż cię zawołają. Skorzystaj z pomocy swych przyjaciół, aby czynić dobro dla innych: Nikt nie może czuć się spokojny — powiedz to każdemu z osobna — przy takim życiu wewnętrznym, które gdy siebie napełni zacznie promieniować na zewnątrz żarliwością apostolską.
św. Josemaria Escriva, Bruzda, nr 223
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz