Skrzeczyszyn dicit...
dowiedziałem się przed chwilą, że posłanka Senyszyn (nazywana nieładnie Szynszylem) potwierdza moją opinię na temat seksu i późniejszą pierwszą, oraz drugą polemikę na ten temat. W jaki sposób potwierdza? Zacytujmy Portal Fronda.pl:
Senyszyn: Ma być seks a nie „przekazywanie życia”Więcej na Frondzie.pl
Europosłanka SLD krytykuje obowiązujący podręcznik, z którego polskie nastolatki mają czerpać wiedzę o życiu w rodzinie, to „wypociny”. Senyszyn chce zastąpić fragmenty poświęcone rodzinie, prymitywnym instruktażem jak uprawiać seks.
W recenzji umieszczonej na swoim blogu Senyszyn daje popis swojego dydaktycznego polotu w kwestii edukacji seksualnej. Ulubienica homoseksualnych aktywistów, zarzuca autorom podręcznika zdawkowe potraktowanie zagadnienia. Oburza się na zawartą w książce sugestię, że do aktu seksualnego dochodzi tylko w małżeństwie - pisze "Dziennik".
Podręcznik, zdaniem Senyszyn, przede wszystkim zbyt mało mówi o samym seksie. - Podręcznik do szkoły podstawowej, czyli dla 12-13-latków jest o tyle nowatorski, że po „Dojrzewaniu” (rozdz. III) od razu jest „Przekazywanie życia” (rozdz. IV). O seksie jest jedno zdanie i to wyłącznie w aspekcie zapłodnienia, które „dokonuje się w wyniku aktu seksualnego, w czasie którego plemniki mężczyzny zostają złożone w pochwie kobiety”. I żeby nie było wątpliwości: - Akt seksualny jest wyrazem miłości małżeńskiej – pisze na blogu europosłanka.
Cóż powiedzą moi niegdysiejsi dyskutanci? Pojęcia mają znaczenie?
a rok temu
http://maciejgnyszka.blogspot.com/2008/09/12-ix-2008-ser-kozi-wita-papiea.html
http://maciejgnyszka.blogspot.com/2008/09/12-ix-2008-pitek-grzyzga-robi-kambek.html
myśl na dziś
Pokora Jezusa Chrystusa: w Betlejem, w Nazarecie, na Kalwarii... — Ale jeszcze większe upokorzenie i poniżenie mamy w Najświętszej Hostii, większe niż w stajence, niż w Nazarecie, niż na Krzyżu. Jak bardzo więc winienem kochać Mszę świętą („Naszą” Mszę, o Jezu...)
św. Josemaria Escriva, Droga, nr 533
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz